![Avatar](/_next/image?url=%2Flemmy-icon-96x96.webp&w=3840&q=75)
gfle
Tak z kapelusza zgadywałbym:
- zaniki prądu które resetują ustawienia dekodera,
- telewizor czasami łapie zmułę, nie przedstawia się po HDMI odpowiednio szybko, więc dekoder schodzi najniżej jak umie żeby nie odciąć użytkownika od urządzenia
ale no, to jest zgadywanka, bo nigdy się z czymś takim nie spotkałem.
Szukałem kilkukrotnie, nie udało mi się znaleźć, ale coś musi istnieć, bo istnieje https://mastodon.social/@cnr_roxx/ . W razie czego można wrzucić RSS tego bota do czytnika i tyle.
Jakby nie patrzeć, to przy wchodzeniu do trybu incognito zawsze pojawiało się ostrzeżenie, że nie zmieni to sposobu działania stron internetowych, a jedynie nie zapisze trwale historii przeglądania i ciasteczek:
Kiedyś szukałem bezpłatnego TTSa do prostego projekciku mającego działać na śmieciowym sprzęcie i znalazłem coś takiego: https://github.com/coqui-ai/TTS Brzmiało zrozumiale i działało na zwykłym laptopie bez większych problemów. Ale testowałem tylko na krótkich komunikatach.
Dolnośląskie Rail, which functions as a sort of MTA of southwest Poland
That’s… one way to put it.
I wonder how it compares with Ergo IRC Server. Seems to take the more minimalistic approach.
- Riseupowi - nie korzystam, ale umiarkowanie ufam - zdaje się być prowadzony przez aktywistów, a jego celem nie jest pomaganie w łamaniu prawa dla własnej rozrywki*, ale wspomaganie osób, które (potencjalnie) łamią prawo ze względu na własne poczucie sprawiedliwości. No i przyjmują dotacje, więc to nie do końca tak, że “nie wiadomo skąd mają na to pieniążki”,
- Signal - generalnie ufam i korzystam, natomiast ich zabawy z kryptowalutami w tym nie pomagają. Wciąż, utrzymywanie i rozwój względnie prostego komunikatora internetowego to o wiele mniejszy ciągły koszt niż VPNa (o wiele mniejszy wymagany transfer, co prawda potrzebne są większe zasoby dyskowe, ale dane nie są przechowywane długo). Dużo kosztów może iść w wysyłanie SMSów potwierdzających i rozwój projektu (który mimo wszystko ma trochę innowacji). Przyjmują dotacje, działają jako zarejestrowany non-profit.
- Linux - pracuję z nim na codzień, widzę od środka firmy, którym zależy na rozwoju Linuksa. To nie są jakieś randomy, tylko zwykle ludzie podpisani imieniem i nazwiskiem (choć nie zawsze), a kod jest otwarty.
- Szmer - pod koniec dnia to jest forum internetowe. Nie muszę mu jakoś szczególnie ufać. Nie bardziej niż nie wiem, redditowi czy elektrodzie. Nawet jeśli okaże się, że jest źle, to co? Ktoś zobaczy, że wrzucam artykuły z tvn24 i interesuję się XMPP? 😉 To wszystko i tak jest publiczne.
- Tor browser - to jest w sumie część większego projektu - Tora - który przyjmuje datki, jest dość duży i ma długą historię, no i nie ponosi samodzielnie kosztów działania sieci Tor. Sieć ta jest utrzymywana przez wolotariuszy, ale jaki procent tyh wolotariuszy ma czyste intencje - ciężko powiedzieć. Warto mieć z tyłu głowy, ale i tak to jest najlepsze co w tej chwili mamy.
Innymi słowy - nie uważam, żeby wszystko, za co nie muszę płacić, było złe. Ale jeśli jest to mniej lub bardziej wprost rekamowane jako narzędzie do bezkarnego łamania prawa*, to zapala mi się czerwona lampka.
damn, ale mi ściana tekstu wyszła, przepraszam 😀
*) nie uważam piractwa za coś złego, ale odróżniam “usługi dla osób, którym za aktywizm grozi w ich kraju coś złego” od “usług dla osób, które chcą obejrzeć serial za darmo”. Oczywiście, pojawiają się kwestie p.t. “serial jest ocenzurowany w danym kraju ze względu na tematykę niezgodną z tym, co mówi dyktatura”, ale umówmy się, “darmowe VPNy” nie reklamują się jako celujące w tę niszę.