Czy korzystacie z serwisów typu spotify lub tidal, czy słuchacie muzyki pod dumnie powiewającą piracką flagą. Co sprawiło że podjęliście taką decyzję i jak wam się z nią żyje?
korzystałem ze Spotify przez jakieś 6-7 lat, z czego ostatnie 4 z Premium. znalazłem mnóstwo świetnej muzyki i byłem przez długi czas całkiem zadowolony. w ostatnim czasie ich system polecania zszedł na psy, często poleca mi ten sam szajs, którym nie jestem zainteresowany, a dodatkowo mobilna aplikacja postanowiła ciągle działać w tle nawet gdy nie słucham muzyki, i zjadać mnóstwo baterii (oraz oczywiście robić te wszystkie głupie rzeczy, np. dawać pieniądze Joe Rodakowi). przerzuciłem się tymczasowo na Deezera, a długofalowo planuję przerzucić się na żeglugę i bibliotekę offline. tylko coś czuję że ze znajdywaniem nowej muzyki będzie ciężko.
Patrząc na to jakie grosze tego typu serwisy płacą twórcom, to zwyczajnie nie polecam. Lepiej z jakiegoś bandcampa kupić od zespołu albo nawet za darmo słuchać, niż pompować kolejnego molocha pośrednika.
No i jeśli coś jest na yt, to można spokojnie za darmo oglądać bez reklam ze zminimalizowaną aplikacją, trzeba tylko używać dobrej aplikacji, a nie tej aplikacji od youtube.
Dokładnie, słuchanie Spotify jak dla mnie nie różni się od piracenia. Dlatego piracę i od czasu do czasu kupię jakąś płytę, najlepiej jak uda mi się bezpośrednio od artystów przez emaila na przykład . A oprócz tego SoundCloud, ale jak są piosenki do ściągnięcia, to ściągam sobie na dysk.
Tylko piracka flaga. Wierny użytkownik sieci DC++ od nastu lat.
Nie używam tych wymienionych, ale używam https://open.audio i bandcampa. Youtube niestety trochę też. No i płyt CD słucham. Spotify to byłoby kolejne bagno, nie chcę im dawać hajsu. Nie miałbym też kontroli - mogłoby skasować moje ulubione kawałki gdyby tylko przestały zarabiać.