Likwidują zerową stawkę VAT na podstawowe produkty spożywcze, co hamowało do pewnego stopnia inflację. Jednocześnie, co symboliczne, zapowiadają ograniczenie podatku od zysków kapitałowych.

Po zaskakująco niezłym starcie tego rządu widać, że spod nowej warstewki farby wyłazi tradycyjny libkizm. Hasło „nic, co dane, nie zostanie zabrane” odebrało sporo paliwa agitacyjnego PiS-owi. Ale jak wiadomo libek nie byłby libkiem bez libkowania, więc zaczyna się karuzela „genialnych strategii gospodarczych”.

Zerowy VAT nie miał tylko wpływu na inflację, miał też charakter symboliczny. Oczywiście w czasie ostatnich światowych zawirowań politycznych i gospodarczych (pandemia, wojna), najwięcej ulg otrzymał biznes (nie tylko w Polsce). Ale obniżenie stawki VAT pokazywało, że i biedakom coś tam skapnie.

Teraz rząd się broni mówiąc, że mamy relatywnie niskie ceny produktów spożywczych na rynkach światowych, co będzie miało wpływ na poziom cen w sklepach. I dlatego VAT już można podwyższać. A ja powiem tak, VAT na te podstawowe produkty nigdy nie powinien być wyższy niż zero, bo jest hańbą, kiedy biedna osoba, kupując chleb, musi płacić podatek, żeby potem z tych podatków finansować prezenty dla bogatych.

Jest coś obscenicznie symbolicznego w tym, że jednocześnie 1 kwietnia ma wzrosnąć VAT na żywność, a jednocześnie ma ten podatek zostać obniżony dla tzw. „branży beauty”. A symbole w polityce mają potężną moc.

Teraz zwolennicy koalicji będą się oburzać, że „PiS to wykorzystuje politycznie”. A co ma robić, skoro na tacy dostaje argumenty? Skoro znowu libki same się podkładają, jak to robiły 10 lat temu? Cały czas uważam, że to nie geniusz Prezesa doprowadził PiS do serii zwycięstw, ale bezbrzeżna durnota libkowej „księżycowej gospodarki” i zwykłej arogancji.

I przez chwilę wydawało się, że coś zrozumieli, jakaś tam lampka się zapaliła im w czaszce. Ale to było tylko złudzenie optyczne. Oni robią wszystko znowu, żeby wkurzyć kolejne grupy ludzi. W kwestiach praw człowieka są wewnętrznie zablokowani, lub wprost niechętni, żeby je realizować. Teraz zaczynają również wracać stare demony balcerowizmu.

A jak jeszcze od lipca zlikwidują mrożenie cen prądu, to przyszła zima może być ciekawa, bo akurat wówczas wypali się zainteresowanie rozliczeniami PiS w komisjach sejmowych. I potem oczywiście przyjdzie kolejne zaskoczenie, skąd w siłę rosną „prawicowi populiści”. Całe tony analiz będą zamawiać, dlaczego populizm jest zły i zagraża demokracji.

Winnych oczywiście nie będą szukać u siebie i swoich absurdalnych działaniach, tylko u jakichś „symetrystów”, czyli najczęściej tych, którzy próbują rozpaczliwie wskazywać przyczyny, a nie jedynie pomstować na skutki.

Dlatego media libkowe zaludnianie są przez przeciętne intelektualnie osoby, bo takie jest zapotrzebowanie tej publiki. Nie chce słuchać analizy przyczyn, za to chętnie daje się utrzymywać w stanie permanentnego wzmożenia i oburzenia na skutki. I w ten sposób zawsze będą wpadać w te same koleiny, niczego się nie ucząc.

Xavier Woliński

Autora można wspierać na https://patronite.pl/Wolnelewo

4 points

Nie zgadzam się z autorem co do VATu na spożywkę. Potrzebuję dowodu na to, że zerowy VAT na spożywkę przyhamował inflację.
Powiem więcej, wydaje mi sę, że zerowy VAT tym bardziej wzmocnił gigantów, bo nie raz i nie dwa na przestrzeni dwóch lat czytałem o ogromnych marżach i zyskach gigantów (również handlowych, supermarketów itp.). A mogli sobie podwyższyć marże, bo bez VATu produkty nie były aż tak drogie, jak by były razem z VATem i podwyżką marży.
Nie zauważyłem też jakiegokolwiek zjazdu cen w dół po wprowadzeniu zerowego VATu.
Dla mnie znaczy to mniej więcej tyle, że dzięki zerowemu VATowi korporacje narzuciły brak obniżenia cen, dzięki czemu dużo zyskały, bo sobie zainkasowały co najmniej wysokość VATu, inne podmioty za tym poszły, bo i tak mają mało do gadania co do cen. A ludzie kupowali i tak i tak, bo ceny się mniej zmieniły.
Gdyby VAT nie został obniżony do zera, to korporacje musiałyby się zastanowić, czy dodatkowe podwyżki cen dla wyższych zysków nie sprawią, że konsumenci będą kupować mniej.

permalink
report
reply
3 points

Ja zauważyłam. Ale może dlatego że jestem biedna i liczę każdą złotówkę, w odróżnieniu od niektórych.

permalink
report
parent
reply
3 points

Sprawdzałem to na trzech produktach, bo od początku miałem mocne wątpliwości co do tego zerowego vatu: chleb, pączek wiedeński i wafelek Grześki i każdy z tych produktów zdrożał, pomimo zerowego vatu.
Zresztą tutaj pięknie widać na wykresie, jak wszystko ciągle drożało, nawet w lutym 2022: https://pl.tradingeconomics.com/poland/food-inflation.
Moja teza jest taka, że standardowo korpo skorzytały na niskim podatku, a ludzie i tak zostali wydymani.

permalink
report
parent
reply
1 point

Produkty sypkie i suche strączki które kupowałam zrobiły się przejściowo tańsze dzięki vatowi w chwili wprowadzenia, oczywiście i ich nie ominęła inflacja, ale z pewnością kosztowałyby drożej. Mówię o Biedronce, bo tam przede wszystkim kupuję i tak, dało się tam odczuć zerowy VAT, choćby w tym że tofu wciąż kosztuje mniej więcej tyle co przed pandemią. Słodycze to pewnie inna para kaloszy, tu można sobie podbijać marże.

permalink
report
parent
reply
3 points
*

Dokładnie. Rezygnacja z vatu na podstawowe produkty spożywcze w porównaniu ze stawką inflacji powinna sumarycznie dać spadek cen; a co najwyżej można się kłócić, że obniżyła wzrost — co i tak jest trochę wątpliwe, jak wskazałeś. Czyli odejmując obciążanie podatkowe te pieniądze wcale nie zostały w kieszeniach konsumentów, tylko zostały zredystrybuowane do korporacji, zamiast skarbu państwa. Jasne, można gdybać i hipotetyzować, że firmy mogły se potencjalnie zostawić podwyższoną paniką inflacyjną stopę zysków i dodatkowo liczyć od już podwyższonej ceny podatek — być może tak by było.

Edit: nie skończyłem myśli. Ale wraz z obniżeniem vatu po prostu powinna być też odgórna kontrola zmian cen

permalink
report
parent
reply

parlamentarna

!parlamentarna@szmer.info

Create post

Społeczność do postowania o poczynaniach partii, partyjek i ich ludzi.

Community stats

  • 3

    Monthly active users

  • 277

    Posts

  • 269

    Comments

Community moderators