Zbieram newsy, analizy i informacje dotyczące wpływu przerwania tamy w Nowej Kachowce na dziką przyrodę, ze szczególnym uwzględnieniem rezerwatów rzecznych, ekosystemów doliny Dniepru i zwierząt je zamieszkujących.
W dolinie znajduje się np. Park Narodowy Wielki Ług i Park Narodowy Dolnego Dniepru (oba należą do obszarów RAMSAR i IVA), a także stepowy rezerwat przyrody Askania Nowa. U ujścia rzeki znajduje się Rezerwat Biosfery Morza Czarnego chroniący między innymi rzadkie podgatunki delfinów butlonosych, które swoje już w tej wojnie wycierpiały.
Jak dotąd wiemy na pewno, że całkowicie zmieniony zostanie ekosystem piaszczystych wysp, leżących w delcie Dniepru. Skalę zniszczeń poznamy pewnie, gdy woda opadnie, co powinno nastąpić w czasie najbliższego miesiąca. Wyspy i łachy zostały w całości zalane, razem z lęgami ptaków i siedliskami innych zwierząt zamieszkujących ich okolice. Kombinacja zrzutu zanieczyszczeń i efektów związanych z falą uderzeniową (np. brak tlenu), zabiła z pewnością większość ryb, które mogłyby być pożywieniem dla tych gatunków. Efekt masowego wymierania obserwujemy w okolicy samej tamy w Kachowce - jej zbiornik przez 68 lat istnienia wytworzył swój ekosystem, który można porównać do ekosystemów zbiorników w Polsce, takich jak Jeziorsko na rzece Warcie.
Od dawna było wiadomo, że ukraińskie władze nie szanowały górnego brzegu Dniepru w czasach przedwojennych - tak samo jak do Odry w Polsce, za cichym przyzwoleniem spływała tam cała masa odpadów przemysłowych i zanieczyszczeń generowanych przez rolnictwo. Dniepr kilka razy mierzył się z zakwitem złotych alg i niedostatkiem tlenu dla żyjących w nim ryb. Mimo tego zapora kachowska stała się czymś w rodzaju filtra, a wartki nurt rzeki wzmagany przez działanie elektrowni wodnej, w połączeniu z mało zdegradowanym ekosystemem delty przy Morzu Czarnym, pomagały odrobinę w niwelacji skali problemu. Jednak przy okazji wybuchu tamy, zanieczyszczenia i toksyny które dotąd odkładały się tuż przy zaporze i tam pozostawały, popłynęły z ogromną prędkością w stronę ujścia.
-
Ciekawy tekst z 25 maja opublikowany przez AP opisuje problemy wyspiarskiej społeczności z doliny Dniepru, walczącej na przemian z suszą i z gwałtownie rosnącymi poziomami wody. Wiadomo że Rosjanie pozwalali zbiornikowi w Nowej Kachowce napełniać się ponad miarę, aż do zagrożenia przelania (porównaj: casus powodzi wrocławskiej z 1997).
-
W tekście nie jest wyszczególnione to, co wiedzieli od dawna żołnierze ukraińscy: że Rosjanie wzmagali nurt Dniepru, spuszczając więcej wody, by ewentualnym wojskom desantowym trudno było przedostać się cicho przez rzekę (by podołać nurtowi, trzeba było zwiększyć moc silników motoworych i ryzykować wykrycie).
-
Washington Post: 150 ton oleju maszynowego zgromadzonego w elektrowni wodnej dostało się do Dniepru. Razem z innymi zanieczyszczeniami, które biznes pompował do rzeki od lat, może on spłynąć do Morza Czarnego. Po drodze “zebrane” zostaną również pestycydy i środki chemiczne z zalanych miejscowości. Nie mówiąc o tym, co znajdowało się w fabrykach na terenie zalania. Przy okazji z nurtem rzeki płyną również miny.
-
Szwedzka firma Damningsverket stworzyła w tym roku model zalania okolicy: zakładał on, że woda będzie płynąć szybciej niż w wodospadzie Niagara i osiągnie wysokość do 16 stóp (4,8 m). Teraz przyznaje, że model nie zakładał tak wysokiego poziomu wody na samej tamie.
https://www.washingtonpost.com/climate-environment/2023/06/06/ukraine-dam-environment-destruction/
- Zoo w Nowej Kachowce całkowicie zalane: zginęły wszystkie zwierzęta poza ptakami wodnymi. Personel uważa, że pomimo prób, nie dało się ich uratować.
https://kyivindependent.com/social-media-zoo-in-nova-kakhovka-completely-flooded/
- Wywiad z Julią Marchel, ukraińską ekolożką:
- Artykuł na temat modelu zalania stworzonego przez Damningsverket i próba jego dostosowania do obecnej sytuacji z grafikami, filmami itp., tzw. worst case scenario.
https://cornucopia.se/2022/10/worst-case-modelling-for-nova-kakhovka-dam-break/
- Polskojęzyczna próba spojrzenia na ekosystem samego Zbiornika Kachowskiego i wpływu katastrofy na przyrodę związaną z okolicami zapory.
- Artykuł z czerwca: “Plaże Odessy zamieniły się w składowisko odpadów i cmentarzysko zwierząt”.
https://edition.cnn.com/2023/06/17/europe/ukraine-nova-kakhovka-dam-deaths/index.html
- “Nature” na temat katastrofy, ale to tylko tekst prasowy, nie analiza. Ołeksandr Krasnoludski, wiceminister środowiska Ukrainy, szacuje że zalane jest 55,000 hektarów lasów. Zagrożone jest około 160,000 zwierząt i 20,000 ptaków (minister z jakiegoś powodu to dzieli, jakby ptaki nie były zwierzętami, ale to sugeruje że należy te liczby traktować rozłącznie).
https://www.nature.com/articles/d41586-023-01928-8
- “Czy odbudowa tamy w Nowej Kachowce ma sens?” . Eugeniusz Simonow z Grupy Roboczej ds. Wpływu Wojny w Ukrainie na Środowisko Naturalne mówi, że wraz z pęknięciem tamy zrujnowany został jej stary ekosystem, budujący się powoli przez 70 lat jej istnienia. Teraz jednak istnieje szansa na odrodzenie się ekosystemu typowego dla rzeki wolno płynącej w dolnym biegu Dniepru.
- Tak wygląda teraz dno dawnego Zbiornika Kachowskiego:
https://twitter.com/NOELreports/status/1692062643882701302
- Kyiv Independent: minister środowiska i zasobów naturalnych Ukrainy podsumował koszty finansowe katastrofy na Dnieprze. Mają one wynosić 3,5 miliona dolarów mierzone w tzw. kosztach środowiskowych (m.in. zatrucie wód gruntowych, wybuchy, pożary). Według Agencji Wodnej Ukrainy woda z dawnego zbiornika nie przedstawia już zagrożenia dla cywilów i można ją nawet pić. Szacuje się, że straty środowiskowe Ukrainy od początku pełnoskalowej wojny z 2022 wynoszą 60 miliardów dolarów.
Nikt nie podaje niestety źródła tych obliczeń ani ich metodologii. Ani nie mówi, czemu o stratach środowiskowych trzeba mówić w języku finansów. Wciąż nieznany jest pełny, realny środowiskowy impakt katastrofy na lokalne ekosystemy, nie udało mi się dogrzebać do żadnej inwentaryzacji przyrodniczej czy monitoringu gatunkowego. I pewnie takowy już nie powstanie. Przyroda na dnie zbiornika powoli zaczyna się odradzać.